Witam was bardzo serdecznie :). Dziś post o moim nowym nabytku do kuferka wizażowego, a mianowicie o podkładach Estee Lauder Double tej pory używałam podkładu Dior Nude i byłam/jestem z niego bardzo zadowolona, ale doszłam do wniosku,że muszę spróbować czegoś nowego ;). Zaczęłam więc poszukiwania podkładu idealnego, takiego który sprawdzi się głównie w upalne miesiące (czyli w okresie ślubnym), takiego który będzie mega wytrzymały, nie będzie zbyt ciężki i będzie odpowiedni dla prawie każdego rodzaju cery. Zaczęłam od przetestowania podkładu Chanel Vitalumene, który dla mnie okazał się całkowitą porażką. Nie krył, twarz świeciła mi się uporczywie i trudno było mi go przypudrować;). Potem wybrałam się do Douglasa z moją koleżanką do zadań specjalnych i ona powiedziała: "a może Double Wear?". Pan wizażysta jednak stwierdził,że nie nie nie. Podkład na pewno nie jest dla mnie, owszem bardzo dobrze kryje, jest mega wytrzymały i pięknie wygląda na skórze, ale dla młodej cery - tak właśnie powiedział ;) nie jest odpowiedni i na pewno będzie wysuszał. Chyba,że... chciałabym go używać tylko na wielkie wyjścia, to wtedy będzie odpowiedni. Popatrzyłam porozumiewawczo na Anię, właśnie czegoś takiego szukałam! Wzięłam próbkę i...poszłam testować. Po drugim dniu już wiedziałam,że jest to to czego szukałam. Niestety obecne warunki pogodowe nie pozwalały mi na przetestowanie go w temperaturze +30 w cieniu, ale za to zrobiłam "test wanny" ;). Zanurzyłam się w gorącej wodzie, wszystko na około parowało, trzeciego dnia zanurzyłam nawet głowę haha jak testować to na całego i co? i on był! nienaruszony, nie zlał się, nie było plam, mój świecący się zawsze nos się nie świecił! W tym momencie muszę przyznać,ze po trzech dniach kiedy go używałam (jedna Douglasowa próbka starczyła mi właśnie na trzy dni - jest więc wydajny) zauważyłam,że troszkę zaczyna przesuszać mi się nos:/. Nie wiem, czy to na pewno jego wina, ale kiedy przestałam go używać jest znów ok. Reasumując. Jak widzicie testowałam podkład w różnych warunkach, wytrzymał na mojej twarzy ponad 12 godzin, bez większych oznak świecenia, bez plam, a kiedy już próbowałam go zmyć płynem micelarnym nadal się kurczowo trzymał :). to podkład do zadań specjalnych, ale nie odważyłabym się używać go na co dzień właśnie ze względu na jego właściwości przesuszające, ale tylko dla tego. Ogólnie jest dość lekki, nie tworzy maski i pozwala skórze oddychać. Po nałożeniu go, można pominąć nałożenie pudru - i tak będzie się trzymał. Największym minusem podkładu jest BRAK POMPKI! Nie wiem jak taki podkład, jak w ogóle podkład może nie mieć pompki! Brak pompki spowodował,że wahałam się nad jego zakupem, w końcu jednak jego atuty przeważyły. Dokupiłam pompkę z MACa, która ponoć pasuje idealnie. Najwięcej problemów przysporzył mi wybór właściwych odcieni. W ofercie Douglas online do wyboru mamy 11 odcieni, jednak dobór tego odpowiedniego to prawdziwy problem. Nie wszystkie można pomacać w stacjonarnym Douglasie. Jeśli jednak szukacie jasnego odcienia, to radze wziąć 1N2 czyli Ecru, bo najjaśniejszy w palecie czyli 1N1 Ivory Nude bardzo wpada w żółty. Ale nawet przy wyborze Ecru, może się okazać że dla osób o bardzo jasnej karnacji będzie on za ciemny :(. Chyba najlepsze swatche wszystkich odcieni zobaczycie tu: Nie ma tu jednak ww. Ecru :/ Idąc tropem oznaczeń, gdzie N - to odcień neutralny, C- wpada w róż a W - wpada w brzoskwiniowy, trudno mi zrozumieć jak 1N1 Ivory Nude może być tak żółty? Ja jednak postanowiłam zostać przy najbardziej bezpiecznych odcieniach Naturalnych. Odrzuciłam wszystkie najciemniejsze kolory, czyli: 3W1 Tawny,2C1 Pure Beige i 4N1 Shell Beige. No i po trzech dniach główkowania wybrała 1N2 Ecru i 3N1 Ivory Beige. 1N2 Ecru 3N1 Ivory Beige Porównanie: Po zmieszaniu: Jestem zadowolona, choć Ivory Beige wydaje się być na prawdę ciemny, więc ciekawa jestem jak wyglądają wszystkie odcienie po nim ;). Moim celem był zakup podkładów, które bedę mogła ze sobą mieszać i z tego wyboru jestem zadowolona choć pewnie jeszcze coś dokupię. Jednak jeśli planujecie zakup dla siebie, to próbujcie, testujcie i broń Boże nie kupujcie na podstawie zdjęć na stronie Douglasa. Sama widzę,że zrobione przeze mnie swatche nie dają dostatecznego poglądu i podkłady wyglądają inaczej niż w rzeczywistości. Jednak jeśli już znajdziecie odpowiedni kolor, myślę,że będziecie z niego zadowolone:). Na wszelkie wielkie wyjścia, śluby, imprezy Double Wear sprawdzi się w 100% i przetrwa wszystko ;)
787. $53.00. Estée Lauder Futurist Hydra Rescue Moisturizing Foundation SPF 45 28 Colors. 594. $51.00. Estée Lauder Double Wear Foundation Pump. 143. $12.00. Estée Lauder Double Wear Sheer Long-Wear Makeup SPF 19 17 Colors.
Na szczęście większość tego, co tu znalazłam, to tak ewidentne fejki, że nikt tego z oryginałem nie pomyli, ale nie dajcie sobie wmówić, że to jakaś limitowanka czy wersja z innego rynku. Cztery albo osiem kolorów, każdy raczej bury, czy jak to zwykle określają sprzedawcy „naturalne, odpowiednie do codziennego makijażu”, z grubymi drobinkami. Nie ma niczego takiego w ofercie EL na całym świecie. Był taki podkład. Ale w 2005 w recenzji na MakeupAlley ktoś pisał o nim, że ma być wycofywany. Jakie są szanse na to, że 8 lat później ktoś ma świeży, oryginalny produkt? Opakowania błyszczyków Estee Lauder nie są czerwone, a butelki nie są w paski – co można sprawdzić na polskiej i amerykańskiej stronie marki. Estee Lauder ma w swojej ofercie różne warianty eyelinerów, w tym taki w słoiczku. Ale nie jest on oferowany w złotym kartonie! Zdjęcie oryginalnego eyelinera można znaleźć w blogu Beauty by Jenny. A może macie zdjęcia jakichś dziwnych podróbek Estee Lauder? Jeśli tak, piszcie do mnie na podrobkowowielkie@ Informacje o oryginalnych kosmetykach Estee Lauder można znaleźć na oficjalnej stronie, a także na profilu na Facebooku.สอบถาม เรื่องรองพื้น estee lauder double wear คือวันนี้จะไปซื้อรองพื้น estee แต่ไม่รู้จะเลือกซื้อให้ตรงกลับสีผิวยังไง ช่วยตอบหน่อยค่ะ *เป็น Cześć Dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktu obok którego bardzo często obojętnie przechodziłam. Zwróciłam na niego uwagę dopiero w momencie, kiedy blogerki i youtubowiczki zaczęły informować o ciekawej, około świątecznej promocji. Okazało się bowiem, że podkład, który normalnie w warunkach drogeryjnych kupić można za ~160zł/30ml (!) był w promocji w perfumerii Douglas i za połowę oryginalnego rozmiaru (czyli 15ml) zapłaciłam jedynie 39zł. Jedynym minusem całej akcji było to, że dostępny był tylko jeden odcień, mianowicie 02, jednak mając na uwadze nadchodzące lato, nie przejmowałam się tym zbytnio. I słusznie. Ten kolor może być dobry dla większej liczby klientek. Dodatkowo słońce, które nas ostatnio rozpieszczało, na pewno pozostawiło na skórze niejednej z nas delikatną opaleniznę :) Podkład otrzymujemy w charakterystycznym granatowym kartoniku. W środku znajdujemy małą, poręczną tubkę. Od zawsze mi się podobał image marki Esteé Lauder. Patrząc na tak dopracowane szczegóły mam pewność, że trafiłam na luksusowy produkt :) Producent obiecuje nam formułę, która da efekt naturalnego, lekkiego makijażu, nadającego naszej cerze świeżego wyglądu. Średnie krycie ma zapewnić skórze swobodne oddychanie. Sam podkład, wg zapewnień producenta, ma wytrzymać na twarzy cały dzień oraz ma dopasowywać się do koloru naszej cery. MOJA OPINIA? Z podkładem tym spotkałam się po raz pierwszy i nie wiedziałam, czego powinnam oczekiwać. Z przyzwyczajenia do produktów z wyższych półek podchodzimy ufnie i ślepo wierzymy w każde zapewnienie producenta. Ponieważ jednak uważam, że podkład to jeden z najważniejszych (jeżeli nie najważniejszy) element codziennego makijażu, to do zrecenzowania takiego produktu należy odpowiednio podejść. Pierwsze użycie podkładu dało średnie efekty. Nałożony na skórę faktycznie wyglądał bardzo naturalnie i twarz wyglądała bardzo rześko i zdrowo. Mimo, że obawiałam się zbyt ciemnego koloru, to jednak okazało się, że podkład bardzo ładnie zgrał się z moim naturalnym kolorem skóry. Na początku efekt bardzo mi się spodobał - lekko zmatowiona strefa T (która ostatnio nieźle mi grymasiła), całkiem dobrze nawilżone suche partie twarzy. Niestety, po dokończeniu malowania, a przed nałożeniem pudru zauważyłam, że skóra zaczyna się powoli nienaturalnie tego podkreślone zostały skórki, nawet te o których istnieniu nie wiedziałam ;) W świetle naturalnym wszelkie przebarwienia, jakie tego dnia miałam, były widoczne i wszystko wyglądało po prostu źle. Do drugiego podejścia dobrze się przygotowałam. Wcześniej na twarz nałożyłam intensywnie nawilżający krem do twarzy, a nie zwyklaka, tak jak za pierwszy razem. Różnica była od razy widoczna - ani śladu skórek. Dodatkowo buzia pozbawiona już większych przebarwień wyglądała zdrowo przez wiele godzin. Problem świecenia się jednak nie został rozwiązany, ale puder z MAC Prep+Prime dał radę. Z drugiej strony - producent wcale nam nie obiecuje zmatowienia. :) Użyłam tego podkładu do pomalowania koleżanki na jej bal magisterski i na niej podkład nałożony na bazę spisał się rewelacyjnie. Nie zakrył jej uroczych piegów, a jedynie wyrównał kolor skóry, nawilżył i.. z tego co wiem wytrzymał cały wieczór :) Produkt zaskoczył mnie swoją bogatą konsystencją. Kremowy, gęsty podkład, który jest na tyle lekki, że świetnie się z nim pracuje. Na co dzień nakładam do pędzlem i nie mam problemu ani ze smugami, ani z roztarciem. Sprawdziłam również skład produktu, jako że jest teraz moda na rozkładanie każdego składnika na czynniki pierwsze ;) W sumie jednak cieszę się, że to zrobiłam, ponieważ zauważyłam, że produkt ten zawiera jeden, potencjalnie niebezpieczny składnik. Mowa tu o BHT, czyli butylowany hydroksytoluen - antyoksydant, który ma za zadanie wydłużyć termin przydatności produktu. Może powodować reakcje alergiczne. Wiele państw nie zezwala na używanie go w produktach przeznaczonych dla dzieci. Jak możecie zauważyć na poniższej tabeli, poza tym skład podkładu jest całkiem dobry. Reasumując! Podkład Double Wear Light jest zdecydowanie dobrym wyborem dla cery mieszanej. Nie można jednak zapominać o dobrym nawilżeniu skóry przed jego nałożeniem, ponieważ zdarza się, że produkt ten zaznacza skórki. Dobrze stapia się z kolorem cery, ale producent nie może pochwalić się bogatym wyborem odcieni. Podkład ten lekko matuje odpowiednie miejsca, ale aby utrzymać ten efekt, konieczne jest użycie pudru. Mamy tu do czynienia również z filtrami (SPF10). Produkt jest bardzo wydajny, co delikatnie wynagradza nam wygórowaną cenę. Bardzo średnie krycie, podkład nie radzi sobie z przebarwieniami skóry. Z drugiej jednak strony mamy tu bardzo lekką formułę, więc w tym wypadku coś za coś. Tak jak obiecuje producent, nasza skóra wygląda zdrowo przez cały dzień i żadne większe poprawki nie są potrzebne. Niestety, wielkim minusem jest tutaj cena, która moim zdaniem w żaden sposób nie odpowiada jakości produktu. Jeszcze mała informacja! Podkład ten, w tej samej cenie (39zł/15ml), jest nadal dostępny w sprzedaży internetowej perfumerii Douglas! Jeżeli któraś z Was ma ochotę wypróbować go na swojej skórze, to polecam właśnie taką promocję zamiast kupowania produktu po regularnej cenie :) Vek: 18+. Objem: 30 ml. Klasifikácia: elitná. Štát pôvodu: Spojené štáty. Vyrobené v: Belgicko. Estee Lauder Double Wear je úžasný produkt pre aktívne ženy, ktoré potrebujú krásny, rýchly a trvalý mejkap. Má jemnú textúru, vďaka ktorej sa ľahko nanáša a dá sa ľahko distribuovať pomocou špongie, končekov prstov
Cześć dziewczyny! Jednym z najbardziej popularnych podkładów z wyższej półki jest podkład Este Lauder Double Wear (cena regularna ok. 180 zł). Jest ceniony za krycie i trwałość. Z drugiej strony wiele osób zarzuca mu, że jest bardzo widoczny na skórze i robi „maskę”. Czy słusznie? Jeśli chcecie poznać moje zdanie na ten temat, to zapraszam do lektury 🙂 1. Opakowanie Podkład Este Lauder Double Wear jest sprzedawany w szklanym opakowaniu. Dla jednych będzie to zaleta, bo taka buteleczka ładniej prezentuje się na toaletce. Dla mnie jest to wada, ponieważ przez to jest ciężki, a w swoim kuferku wożę kilka odcieni 😉 Wielkim minusem jest moim zdaniem brak pompki. Przy takiej cenie pompka powinna być! Wylewanie podkładu na dłoń jest nieekonomiczne, bo może wylać się za dużo i kosmetyk się marnuje. I tu mała podpowiedź dla Was… żeby temu zapobiec nie wylewam produkt na dłoń, ale wyjmuję go szpatułką. Można też przelać go do innego opakowania z pompką. Podobno można też dokupić pompkę (ale jeszcze nie udało mi się takiej znaleźć 😉 ). 2. Dostępne odcienie. Kosmetyk występuje w trzech tonacjach: ciepłej (żółtawej), zimnej (różowej) i neutralnej (beżowej, pośredniej – ani żółtej, ani różowej). Dzięki temu każdy może znaleźć odpowiedni dla siebie kolor. Tonacje ciepłe oznaczone są symbolem W (warm), zimne C (cool), a neutralne N (neutral), co ułatwia znalezienie odpowiedniego odcienia. W każdej grupie mamy kilka kolorów do wyboru – od bardzo jasnych do ciemniejszych. 3. Konsystencja, nakładanie, krycie, wygląd. Konsystencja produktu jest dość lejąca. Dzięki temu dobrze mi się z nim pracuje, bo łatwo jest nałożyć cienką warstwę. Podkład dobrze się rozprowadza czy to pędzlem, czy palcami. Este Lauder Double Wear ma dość mocne krycie, które można stopniować, w zależności od ilości nakładanego kosmetyku. Właśnie ze względu na mocne krycie, niektórzy zarzucają mu, że robi na buzi „maskę„. Stanie się tak, jeśli nałożymy go po prostu za dużo lub jeśli skóra nie była wcześniej wystarczająco dobrze nawilżona. Szczególnie skóra sucha wymaga odpowiedniego przygotowania, ponieważ jest to podkład zastygający, zostawiający pudrowe, matowe wykończenie i bez dobrego nawilżenia będzie na suchej skórze wyglądał źle – podkreśli suche skórki i odbierze cerze zdrowy blask. Jeśli jednak dobrze przygotujemy cerę i nie nałożymy go zbyt dużo, to będzie wyglądał bardzo dobrze. Podkład Este Lauder najlepiej prezentuje się, jeśli nałożymy tylko cienką warstwę – można nim naprawdę uzyskać dość naturalny efekt. Jeśli mamy jakieś niedoskonałości najlepiej zakryć je punktowo korektorem lub tylko w te obszary dołożyć trochę podkładu. 4. Trwałość. Este Lauder Double Wear jest jednym z trwalszych podkładów. Na początku jest lejący, ale po chwili zastyga i jest prawie nie do ruszenia. W przypadku skóry mocno przetłuszczającej się nie zapominajmy o jego przypudrowaniu. 5. Zmiana koloru. Kolejną wadą jest fakt, że u niektórych osób Este Lauder Double Wear potrafi po kilku lub kilkunastu minutach zrobić się bardziej różowy. Jeśli więc zastanawiacie się nad jego zakupem koniecznie przetestujcie go wcześniej. Poza tym jest to podkład, który troszkę ciemnieje po nałożeniu. Nie jest to jakaś bardzo duża zmiana, ale warto mieć ją na uwadze, kiedy wybieracie odpowiedni dla siebie kolor. 6. Kiedy stosować, a kiedy nie. Uwielbiam go na większe wyjścia. Jest to podkład, po który sięgam najczęściej w przypadku makijaży ślubnych. Na skórze dojrzałej sprawdzi się, jeśli cera nie jest przesuszona. Ale tutaj trzeba szczególnie uważać, żeby nie nałożyć go za dużo. Fajnie będzie też wyglądał zmieszany z podkładem Boujrois Healthy Mix. Nie polecam go jednak do stosowania na co dzień. Jest to podkład długotrwały i trochę ciężki. Nakładany codziennie może spowodować, że cera będzie po jakimś czasie wyglądała na bardziej zmęczoną. 7. Swatche Poniżej prezentuję Wam jeszcze swatche (zdjęcia kolorów). Od góry: 3N1, 1N1, 3W1, 1W1. Po wyschnięciu podkładu nałożyłam jeszcze raz, punktowo te same odcienie i widać, że podkład troszkę ciemnieje. Ma to miejsce szczególnie w przypadku jasnych kolorów, te ciemniejsze zmieniają barwę w mniejszym stopniu. Podsumowanie 🙂 Wady: troszkę ciemnieje, potrafi zmienić kolor na różowy, brak pompki, ciężkie, szklane opakowanie. Zalety: trwałość, krycie, wygląd na skórze, łatwość rozprowadzania, dostępne odcienie. A Wy miałyście styczność z tym podkładem? Lubicie go?
Mua since 2006 …. Yes worth it. Not full coverage but close when you build ( let dry between layers )the finish is great for oily skin with or without setting powder. It’s my absolute favorite for mature skin as well , the skin just needs to be very hydrated .
Większość z was zna dobrze podkład Estee Lauder Double wear. Produkt występuje również w wersji light o nieco innej formule. Lubię testować nowości więc pokusiłam się na tą lżejszą wersję i postanowiłam przygotować dla was wpis z porównaniem oraz recenzją tych tych produktów. ESTEE LAUDER DOUBLE WEAR *Mocne Krycie *Wydajny (buteleczka starcza mi na ponad pół roku) * Niestety nie nadaje się na codzień przy mojej cerze, zapycha mi pory gdy zbyt często go używam *PLUS za trwałość, trzyma się przez całą, imprezową noc lub dzień zdjęć! *Dostępny w 16 odcieniach CENA : Sephora/ 179 zł Perfumeria Euforia /119 zł (TUTAJ) ESTEE LAUDER DOUBLE WEAR LIGHT *Mało wydajny, o wiele szybciej się kończy *Idealny do codziennego użytku *Lekka konsystencja,daje efekt świeżej cery *Średnie krycie *Trwały aczkolwiek wymaga poprawek w ciągu dnia * Kupiłam go z myślą o cieplejszych dniach i wyjazdach wakacyjnych ( przy zmieszaniu z rozświetlającą bazą kolor jest idealny na teraz) *Dostępny w 6 odcieniach CENA : Sephora/ 179 zł Perfumeria Euforia/ 119zł (TUTAJ)
15-hour staying power. Long lashes that last. Zero smudge. You'll love its extreme wear, extraordinary length and unstoppable power. The smudge-free lash look you see in the morning is the look you keep all day. The Smudge-Shield™* formula with innovative polymers locks in the mascara to keep it on lashes and off you. Resists high temperatures, high humidity and perspiration. Micro
iHj5P9.